Reklamowo

Bez Policji “ani róż”?

Sprawa przybrała dość ciekawy obrót. Pewien serwis złamał nasz regulamin. Dodaliśmy maila, że ci i ci robią to i to źle. Na maile nie odpowiadają. Piszę do nich i odpowiadają na początku, że ok, sprawdzą, powiadomią odpowiednie osoby i poprawią lub usuną artykuły. Jednak kolejny mail już jest mniej ugodowy. Anonimowa osoba twierdzi, że nasz regulamin jest przestrzegany… w miarę ich możliwości… 😉 nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Pan – tyle wywnioskować się dało z maila, pisze, że linki który jest widoczny pod artykułem zamiast stopki autorskiej jest po prostu wymogiem “bo używają darmowej wersji oprogramowania i nie da się inaczej”… no to się lekko zdziwiłem.

Nie zniechęcony i chcąc trochę zneutralizować moje “żądanie poprawienia tych błędów” z pierwszego maila pisałem, proponowałem, może jakieś proste <br> choćby zastosować ale Pan już się na mnie wkurzył, że mu psuję pracę i wymagam jakiegoś tam przestrzegania przepisów nie był już zainteresowany polubownym rozwiązaniem sprawy. Rzucił mi adres do prawnika serwisu i “żegnam” Ok. Widać trzeba będzie sprawę oprzeć o Policję.

Niestety w ciągu ostatnich kilku dni takich spraw się pojawiło 3 więc teraz już na pewno jak najszybciej będziemy tworzyć komórę zajmującą się tymi sprawami. Póki co jednak, rada dla Autorów, którzy znajdą gdzieś w Sieci swój artykuł pobrany od nas i “na dziko” publikowany. Napisz proszę do tego serwisu i powiedz, że prosimy/sugerujemy/nalegamy o poprawienie tych nieścisłości związanych z naszym regulaminem. W większość, jeżeli serwis jest “cywilizowany” to taki monit wystarczy bo zazwyczaj są to błędy i niedopatrzenia osoby wprwadzającej. jednak gdyby to nic nie dało pisz do nas. W mailu napisz kto, gdzie i podaj adresy z przykładami oryginału i tego miejsca gdzie łamią prawo. My się tym zajmiemy.

Przestrzeganie prawa Autorskiego w polskim Necie jeszcze nie jest na najwyższym poziomie. Zabawa w systemowe zabezpieczenia nie bardzo nas interesuje, choć na pewno wprowadzimy jakieś mechanizmy. To w prawdzie może i utrudni ale nie wyeliminuje takich zachowań. Dlatego najważniejsze jest kreowanie odpowiedniej świadomości. “Nie kradnij! Kiedyś i Ty będziesz tworzył i nie będzie Ci miło gdy ktoś bez pytania sobie przywłaszczy Twą pracę”

Jasne, jest teraz tendencja do tego by wszystko było teraz wspólne, darmowe.. ok. Jak najbardziej też jestem za tym ale TO MUSI BYĆ DOBROWOLNE. Tylko wtedy ma to sens. Jeżeli coś napisałem i uważam, że należy mi się za to zapłata, to będę jej oczekiwał. I jeżeli ktoś wykorzysta to bez niej to najzwyczajniej złamie prawo, okradnie mnie i w sumie siebie samego… tożsamość złodzieja to niespokojna rzeczywistość, która w końcu zwala się mu na głowę… warto? Na złodzieju czapka gore…

Zdecydowanie preferuję legalne rzeczy. Legalnie = spokojnie = twórczo = radośnie = prawdziwie.

Ot i tyle jeśli chodzi o łamanie prawa – naszego regulaminu. Oby jak najmniej takich Wędrowców.

Pozdrawiam

Dziel się dobrym
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
Close
Close